Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II K 834/17 - zarządzenie, uzasadnienie Sąd Rejonowy w Kielcach z 2018-01-24

Sygn. akt II K 834/17

UZASADNIENIE

do wyroku Sądu Rejonowego w Kielcach z dnia 10 stycznia 2017 roku

J. Ś. został oskarżony o to, że w dniu 28 lutego 2017 roku w K. włamał się do pomieszczenia pracowniczego (...) Przedsiębiorstwa (...)
i Usług (...) w K., poprzez siłowe odciągnięcie drzwi, zamykanych
na elektromagnes, skąd dokonał zaboru w celu przywłaszczenia pieniędzy w kwocie
400 złotych, działając tym na szkodę (...) Przedsiębiorstwa (...) w K., przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu 5 lat, po odbyciu
co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne, orzeczonej wyrokiem Sądu Rejonowego w Opolu z dnia 25 stycznia 2011 roku o sygn. akt VII K 1234/10 za przestępstwo z art. 280 § 1 kk i art. 178a § l kk, którą to karę odbywał
w okresie od dnia 17 maja 2013 roku do dnia 20 marca 2014 roku,

tj. o przestępstwo z art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

[akt oskarżenia (k. 130-131)]

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

J. Ś. od pewnego czasu zmaga się z problemem alkoholowym,
jak też z narkotykami. Wielokrotnie po zażyciu używek przebywał w okolicach centrum miasta. W dniu 28 lutego 2017 roku J. Ś. włamał się do pomieszczenia socjalnego zlokalizowanego na terenie (...) parkingu wielopoziomowego Centrum przy ul. (...) M., należącego do (...) Przedsiębiorstwa (...). Do zdarzenia doszło w chwili kiedy pracownik parkingu udał się na obchód terenu. Po siłowym odgięciu górnej części drzwi, elektrozamek zwolnił zaczep a J. Ś. wszedł do pomieszczenia, z którego po przeszukaniu metalowej kasetki zabrał pieniądze w kwocie 400 złotych. J. Ś. nie zabrał żadnych więcej przedmiotów, po czym opuścił to miejsce. Drzwi do pomieszczenia nie zostały w żaden sposób uszkodzone, elektromagnes działa poprawnie. Przed otwarciem przewodu sądowego J. Ś. stawił się w dyrekcji parkingu wielopoziomowego Centrum i zwrócił skradzione pieniądze.

[ dowód : częściowo wyjaśnienia J. Ś. (k. 95-96, 152), zeznania S. D. (k. 2-5, 153), zeznania T. B. (k. 11, 153), zeznania D. Ł. (k. 16-17, 36-37, 153), protokół oględzin rzeczy (k. 19-20), zapis na płycie CD (k. 21), dokumentacja fotograficzna (k. 22-26), zeznania R. F. (k. 30-31, 32-34, 153),

J. Ś. dopuścił się tego czynu w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej
6 miesięcy kary pozbawienia wolności, orzeczonej przez Sąd Rejonowy w Opolu w dniu
25 stycznia 2011 roku o sygn. akt VIIK 1234/140 za przestępstwo m.in. z art. 280 1 k.k., którą to karę odbywał w okresie od dnia 17 maja 2013 roku do dnia 20 marca 2014 roku.

[ dowód : informacja o osobie z Krajowego Rejestru Karnego (k. 67-70), odpis wyroku (k. 119)]

Oskarżony J. Ś. ma 34 lata, ma 6-letnie dziecko, jest kawalerem. Z zawodu jest fryzjerem. Prowadzi własną działalność gospodarczą z której uzyskuje dochód w kwocie około 2.000 złotych. Nie było wątpliwości co do jego poczytalności w czasie zarzucanego mu czynu, nie leczył się uprzednio psychiatrycznie ani odwykowo. J. Ś. w czasie dokonywania zarzucanego mu czynu miał zachowaną zdolność do rozpoznania jego znaczenia oraz do pokierowania swoim postępowaniem. J. Ś. był dotychczas pięciokrotnie karany przez Sąd, w tym za przestępstwa przeciwko mieniu – z art. 280 § 1 k.k.

[oświadczenie J. Ś. (k. 95, 152), informacja o osobie z Krajowego Rejestru Karnego (k. 67-70), opinia sądowo-psychiatryczna (k. 106-108), odpis wyroku (k. 119)]

Będąc słuchanym w postępowaniu przygotowawczym J. Ś. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia w których podał, że przebywał okresowo w K., gdzie prowadził własną działalność gospodarczą w zakresie transportu towarów. Podał, że nie pamięta co robił w dniu 28 lutego 2017 roku. Kilkakrotnie bywał w okolicach parkingu Centrum. Nie pamięta aby wchodził do pomieszczenia pracowniczego parkingu. Nie dokonał żadnej kradzieży pieniędzy z kasetki pomieszczenia. Wszedł do pomieszczenia przez otwarcie drzwi wejściowych, nie pamięta w jaki sposób się tam dostał i w jakim celu ale jest pewny że nic nie ukradł i nic nie zniszczył. Po okazaniu mu zapisu z monitoringu oskarżony podał, że rozpoznaje siebie na nagraniu, przyznał, że drzwi otworzył przez siłowe odciągnięcie, inaczej nie chciały się otworzyć skoro nie było tam klamki.

[wyjaśnienia J. Ś. (k. 95-96)]

Wyjaśniając w czasie rozprawy J. Ś. częściowo przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i powiedział, że on się tam nie włamał do tego pomieszczenia
bo to pomieszczenie było otwarte. Dostałem rozwolnienia, szukał miejsca gdzie mógłby
się załatwić, jeszcze wtedy był pod wpływem alkoholu. Tam wszedł, to był jakiś kantorek. Nie pamięta czy pieniądze ukradł, mógł tak zrobić. Oddał te 400 zł., pożyczył, nie chciał robić problemu, żeby to było na nich. Mówili, że drzwi są na magnez, to złapał, coś w deseń, że włożył ręce między framugę i się otworzyło. Nie użył żadnej siły, nie musiał tego forosować. Jeżeli to zrobił to chciał ich przeprosić, już wczoraj przeprosił. Chciałby dostać karę niewysoką, to nie jest wielkie przestępstwo.

[wyjaśnienia J. Ś. (k. 152)]

Sąd zważył, co następuje:

Stan faktyczny sprawy był w zasadzie bezsporny, mimo że pierwotnie oskarżony całkowicie negował kradzież pieniędzy. Już jednak w toku rozprawy szczerze przyznał się do kradzieży pieniędzy z pomieszczenia socjalnego, do którego się dostał po odgięciu drzwi wejściowych. Okoliczności sprawstwa zarzucanego oskarżonemu czynu są zatem zasadniczo jasne a ich przebieg logicznie i w pełni wiarygodne przedstawił sam oskarżony, poza okolicznością włamania. J. Ś. uważa bowiem, że skoro nie użył żadnego narzędzia, żadnej siły, nie zniszczył drzwi, zamka ani niczego innego, to tym samym nie doszło do włamania. Z tą argumentacją oskarżonego nie sposób się zgodzić albowiem w ocenie Sądu nie może być wątpliwości, że oskarżony przełamał zabezpieczenie do pomieszczenia z którego dokonał kradzieży. W świetle nagrania z monitoringu przemysłowego, protokołu oględzin tegoż oraz w pełni logicznych, szczerych a tym samym wiarygodnych zeznań świadków – pracowników parkingu – nie można mieć żadnych wątpliwości, że dostęp do pomieszczenia dla osób z zewnątrz nie był możliwy. Drzwi każdorazowo zamykały się na zamek elektromagnetyczny i tylko za pomocą klucza lub specjalnej karty można było dostać się do środka. Oskarżony nie miał żadnego z tych przedmiotów a dostał się do środka przy użyciu siły, co wyraźnie jest widoczne na nagraniu. Podważył część drzwi, elektromagnes przestał trzymać zamek, co skutkowało możliwością swobodnego otworzenia drzwi i wejścia do środka. Te zaś elementy muszą skutkować przyjęciem, że oskarżony przełamał zabezpieczenie broniące dostępu do pomieszczenia osobom nieuprawnionym takim jak on, skąd następnie dokonał kradzieży pieniędzy.

Wszystko to działo się w okolicznościach, kiedy J. Ś. powrócił
do przestępstwa. Jest bowiem jasnym, że w okresie od dnia 17 maja 2013 roku do dnia
20 marca 2014 roku odbywał on karę pozbawienia wolności za przestępstwo z art.
280 § 1 k.k.
za które został skazany wyrokiem Sądu Rejonowego w Opolu z dnia 25 stycznia 2011 roku w sprawie o sygn. akt VII K 1234/10. Tym samym wypełnienie przez niego znamion z art. 64 § 1 k.k. było tu oczywiste.

Nie mogą również budzić wątpliwości informacja o karalności oskarżonego, odpis wyroku, opinia sądowo-psychiatryczna jak też dokumentacja fotograficzna. Zostały sporządzone przez uprawnione po temu osoby, mające doświadczenie w tym zakresie,
w sposób zgodny z procedurą. Są to dowody całkowicie wiarygodne. Wszystko to skutkowało przyjęciem, że J. Ś. w dacie 28 lutego 2017 roku w K. włamał
się do pomieszczenia pracowniczego (...) Przedsiębiorstwa (...) w K., poprzez siłowe odciągnięcie drzwi, zamykanych
na elektromagnes, skąd dokonał zaboru w celu przywłaszczenia pieniędzy w kwocie
400 złotych, działając tym na szkodę (...) Przedsiębiorstwa (...) w K., przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu 5 lat, po odbyciu
co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne, orzeczonej wyrokiem Sądu Rejonowego w Opolu z dnia 25 stycznia 2011 roku o sygn. akt VII K 1234/10 za przestępstwo z art. 280 § 1 kk i art. 178a § l kk, którą to karę odbywał
w okresie od dnia 17 maja 2013 roku do dnia 20 marca 2014 roku, co z kolei Sąd uznał
za przestępstwo kradzieży z włamaniem stanowiące wypadek mniejszej wagi,
a co zakwalifikował z art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 283 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

Okoliczność zrealizowania znamion z art. 279 § 1 k.k. jest w sprawie oczywista, skoro oskarżony przełamał zabezpieczenie do pomieszczenia w postaci zamka i dostał się do jego wnętrza skąd zabrał w celu przywłaszczenia mienie nienależące do niego a jego stan psychiczny pozwalał mu na rozeznanie we własnym zachowaniu i jego swobodne pokierowanie. Z kolei okoliczności dotyczące uznania zachowania oskarżonego
jako wypadek mniejszej wagi także nie mogą budzić większych wątpliwości i aż zadziwia,
że oskarżyciel publiczny sam nie potraktował w ten sposób tego zachowania, choć bacząc
z drugiej strony, jest to już normą a przecież o ocenie czynu jako wypadku mniejszej
wagi decydują elementy składające się na ocenę stopnia jego społecznej szkodliwości
(art. 115 § 2 k.k.). Wypadek mniejszej wagi charakteryzuje się stopniem społecznej szkodliwości zmniejszonym w stosunku do typu podstawowego (wyrok SN z 3 grudnia
1980 r., V KRN 338/80, OSNPG 1981, nr 5, poz. 50). Wypadek mniejszej wagi
w najogólniejszym ujęciu to sytuacja, w której okoliczności popełnienia przestępstwa, zwłaszcza zaś przedmiotowo-podmiotowe znamiona czynu, charakteryzują się przewagą elementów łagodzących, które sprawiają, że ten czyn nie przybiera zwyczajnej postaci,
lecz zasługuje na znacznie łagodniejsze potraktowanie. Okoliczności te wskazują,
że popełniony czyn zabroniony nie jest na tyle niebezpieczny dla społeczeństwa
oraz porządku prawnego, aby stosować w stosunku do jego sprawcy zwykłe zasady odpowiedzialności przewidziane za zrealizowany przez niego typ przestępny (por. orzeczenie SN z 7 lutego 1935 r., Zbiór Orzeczeń Sądu Najwyższego. Orzeczenia Izby Karnej 1935,
nr 388, poz. 35; orzeczenie SN z 26 marca 1935 r., Zbiór Orzeczeń Sądu Najwyższego. Orzeczenia Izby Karnej 1935, poz. 472; zob. też J. M., Kodeks karny
z komentarzem
, s. 446 i n.). Wskazany zaś wyżej art. 115 § 2 k.k. stanowi, że przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości czynu sąd bierze pod uwagę rodzaj i charakter naruszonego dobra, rozmiary wyrządzonej lub grożącej szkody, sposób i okoliczności popełnienia czynu, wagę naruszonych przez sprawcę obowiązków, jak również postać zamiaru, motywację sprawcy, rodzaj naruszonych reguł ostrożności i stopień ich naruszenia. W przedmiotowej sprawie należy mieć na względzie, że choć naruszono konstytucyjnie chronione prawo własności, to jednocześnie należy pamiętać, że rozmiar wyrządzonej szkody nie był duży (łącznie 400 złotych), nic innego nie zostało skradzione, zamek w drzwiach ani same drzwi nie zostały uszkodzone, oskarżony nie posługiwał się żadnym narzędziem przez co nie sposób przyjąć że było to zachowanie z góry zaplanowane a na dzień dzisiejszy szkoda została w całości naprawiona. Nie można zapomnieć i o tym, że przecież gdyby przedmiotowa kradzież nie miała miejsca z włamaniem, to oskarżony w ogóle odpowiadałby za wykroczenie a więc rzecz jasna zagrożenie karą wyglądałoby całkowicie inaczej. Wszystko to optowało za uznaniem zachowania oskarżonego jako wypadek mniejszej wagi, w którym nie sposób przyjąć by oskarżony zasługiwał na wymierzanie mu kary co najmniej jednego roku pozbawienia wolności albowiem byłaby to kara rażąco surowa, nie przystająca do realiów niniejszej sprawy.

Dodatkowo na to należy jeszcze nałożyć fakt, że oskarżony sam stawił się do siedziby pokrzywdzonego, przeprosił za swoje zachowanie i jak to już wspomniano wyżej, uregulował całą należność.

Przesłanką konieczną do przypisania sprawcy odpowiedzialności za przestępstwo jest wykazanie jego winy. Pojęcie „winy” można określić jako możliwość uczynienia sprawcy zarzutu, że w czasie i miejscu, gdy miał możliwość zachowania się zgodnego z prawem, nie będąc ograniczonym w swym wyborze wybiera zachowanie się niezgodne z obowiązującymi normami prawnymi. Wina w przypadku zachowania się oskarżonego nie budzi wątpliwości. Stwierdzić należy, iż J. Ś. miał pełną możliwość zachowania się zgodnie z obowiązującymi przepisami, gdyż nic nie ograniczało go w podejmowaniu decyzji czy w ogóle dokonywać włamania a potem ewentualnie zwrócić pieniądze. Poczytalność i stan zdrowia psychicznego oskarżonego nie budzą wątpliwości w świetle rzeczowej i jednoznacznej opinii biegłych psychiatrów. Nie można również przyjąć, by zachodziły jakiekolwiek inne przesłanki ograniczające lub wyłączające winę oskarżonego jak stan wyższej konieczności lub działanie w błędzie. J. Ś. świadomie i celowo dokonał kradzieży z włamaniem mimo że nie musiał tego czynić. Działał umyślnie – chciał popełnić czyn zabroniony polegający na kradzieży z włamaniem i dokonał tego. Tym samym swym działaniem zrealizował najwyższy stopień winy a miało to miejsce w ramach powrotu do przestępstwa kwalifikowanego w ramach art. 64 § 1 k.k. Mając jednak na uwadze niezbyt wielką, w stosunkach gospodarczych wartość przywłaszczonego mienia, okoliczności po popełnieniu czynu, fakt przeproszenia oraz zwrot całej kwoty, Sąd uznał, iż zachowanie oskarżonego z daty czynu, rozpatrywane w kontekście art. 53 § 1 k.k. musi skutkować wymierzeniem J. Ś. kary sześciu miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności. Orzeczenie kary grzywny ani też kary ograniczenia wolności nie było tu bowiem w ogóle możliwe, tak samo jak i kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania a to z uwagi na uprzednią karalność oskarżonego, w tym za przestępstwo przeciwko mieniu. Dokładnie z tych samych względów, a to z uwagi na powrót do przestępstwa, nie można było orzec kary w najniższym wymiarze o co wnosił oskarżony, skoro J. Ś. już po raz kolejny dopuścił się przestępstwa a też dopuścił się go publicznie, co nie mogło uciec uwadze sądu. Z kolei wymierzanie oskarżonemu kary co najmniej jednego roku pozbawienia wolności byłoby tu już zdecydowanie przesadzoną reakcją Państwa, skoro w ocenie Sądu nie jest to konieczne do przywrócenia oskarżonego do życia w społeczeństwie w sposób praworządny i dlatego, kierując się zasadą proporcjonalnej reakcji karnej, Sąd poprzestał na orzeczeniu kary pozbawienia wolności w wymiarze sześciu miesięcy jako wyłącznie słusznej.

W ocenie Sądu tak ukształtowane orzeczenie spełnia stawiane przed nim wymagania
w zakresie prewencji ogólnej, jak i wpływu na oskarżonego a także czyni zadość społecznemu poczuciu sprawiedliwości, ukazując, iż każde naruszenie prawa spotka
się z właściwą i nieuchronną reakcją wymiaru sprawiedliwości.

Z uwagi na zatrzymanie oskarżonego w niniejszej sprawie, Sąd na zasadzie art.
63 § 1 i § 5 k.k.
na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zaliczył oskarżonemu J. Ś. okres rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia 29 czerwca 2017 roku od godz. 07.10 do dnia 30 czerwca 2017 roku do godz. 15.00, uznając karę pozbawienia wolności za wykonaną do wysokości dwóch dni.

Na koszty procesu w niniejszej sprawie złożyły się:

-

40 zł. /2 x 20 zł./ tytułem ryczałtu za doręczenie wezwań i pism w sprawie
– na podstawie art. 618 § 1 pkt 1 k.p.k. w zw. z § 1 rozporządzenia
Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2003r. w sprawie wysokości
i sposobu obliczania wydatków Skarbu Państwa w postępowaniu karnym
(Dz.U.2013.663 j.t.),

-

30 zł. tytułem opłaty za uzyskanie informacji o osobie z Krajowego Rejestru Karnego na podstawie art. 618 § 1 pkt 10 k.p.k. w zw. § 3 ust. 1 rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2014 roku w sprawie opłat
za wydanie informacji z Krajowego Rejestru Karnego (Dz.U.2014.861 j.t.),

-

120 zł. tytułem opłaty od kary pozbawienia wolności na podstawie art. 2 ust. 2 pkt 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (Dz.U.1983.49.223 j.t. ze zm.),

-

po 189 zł. na rzecz biegłych sądowych psychiatrów A. K.
i J. M. (2) za sporządzenie pisemnej opinii sądowo-psychiatrycznej
na podstawie art. 618 § 1 pkt 9 k.p.k.,

w sumie 568 zł.

Art. 627 k.p.k. stanowi, iż od skazanego w sprawach z oskarżenia publicznego
sąd zasądza koszty sądowe na rzecz Skarbu Państwa oraz wydatki na rzecz oskarżyciela posiłkowego. Na podstawie tego przepisu Sąd zasądził od oskarżonego kwotę 568 zł. na rzecz Skarbu Państwa tytułem kosztów sądowych w całości, uznając iż nie są to koszty
tak wysokie, by oskarżony nie był w stanie ich ponieść bez uszczerbku dla własnego utrzymania, tym bardziej że po pierwsze Sąd nie orzekł już wobec niego żadnej kary grzywny a po wtóre orzeczone koszty sądowe powstały tylko na skutek jego własnego, zawinionego zachowania i nie ma najmniejszego powodu by ponosił je ktokolwiek inny niż sam oskarżony, choćby ratalnie skoro aktualnie pozostaje bezrobotny.

Mając na uwadze wszystkie przedstawione wyżej okoliczności i rozważania Sąd orzekł jak w sentencji wyroku.

SSR Kamil Czyżewski

ZARZĄDZENIE

Odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć Prok. Rej. K.-Wschód w K..

SSR Kamil Czyżewski

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Łukasz Pałka
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Kielcach
Data wytworzenia informacji: